sobota, 8 kwietnia 2017

Z ekranu na okładkę, czyli wyglądać jak milion dolarów. Marzec/kwiecień 2017


Jednym z najcieplej przyjętych przez Was postów, jakie pojawiły się na Wynurzeniach, był przegląd sesji zdjęciowych z udziałem aktorów. Wcale się nie dziwię – wszyscy kochamy patrzeć na pięknych ludzi, zwłaszcza gdy ich uroda zostaje spotęgowana przez siłę Photoshopa. Zainspirowana poczytnością tamtego teksu, przejrzałam marcowe, kwietniowe i majowe okładki „Vogue”, „Elle”, „V Magazine”, „Marie Claire” i „Vanity Fair”. Oto najciekawsze sesje z udziałem gwiazd kina.

Jeśli liczbę okładek z udziałem jednej aktorki (nie natknęłam się na żadną męską sesję) potraktujemy jako miernik popularności, to palma pierwszeństwa przysłuży Scarlett Johansson. Seksowna blondynka zachęca między innymi do kupna francuskiego „Elle”, brytyjskiej i amerykańskiej „Marie Claire”, meksykańskiego „Glamour” i kilku pomniejszych pism:
Góra, od lewej: „Elle” (marzec 2017, Francja), „Marie Claire”, (maj 2017, UK), „Marie Claire” (marzec 2017, USA). Dół, od lewej: „Glamour (kwiecień 2017, Meksyk), „Ocean Drive” (luty-marzec 2017, Panama), „Tu Style” (marzec 2017, Włochy).

Na topie jest również Emma Watson, która dzięki udziałowi w „Pięknej i Bestii” niemal dogania Johansson. W tym przypadku nie chcę pokazywać Wam jednak okładek, lecz konkretną sesję – tę opublikowaną w kwietniowym numerze „Vanity Fair”. Na jednej z fotek Watson ukazuje fragment nagich piersi, więc ci, którzy czytują Pudelka, na pewno już te zdjęcia widzieli. Jeden z anglojęzycznych szmatławców zdobył się nawet na chwytliwe hasełko „Beauty and the breast”, a sama aktorka musiała się tłumaczyć przed feministkami, do których sama się przecież zalicza. Mniejsza o cycki, znacznie ciekawszy jest surrealizm tych fotek. W obiektywie Tima Walkera Emma wygląda trochę jak z Buñuela, sprawdźcie sami (więcej na stronie „Vanity Fair”):


Bez bielizny pozowała także moja dzisiejsza faworytka – nieco odhumanizowana Kristen Stewart w sesji Mario Testino („V Magazine”, nr 106). Co ciekawe, tu obyło się bez większych kontrowersji. Widocznie czego nie wolno Hermionie, to ujdzie płazem Belli. Mniej zblazowane oblicze aktorka ukazała w wideo promującym torbę Gabrielle od Chanel. Nie zobaczycie tu niestety najnowszej fryzury Stewart. Czy wiedzieliście, że jest prawie łysa? :)



W marcowym, włoskim „Vogue” zaprezentowała się Keira Knightley. Aktorka wygląda trochę jak ciocia Klocia, ale samym zdjęciom Yeleny Yemchuk nie można odmówić elegancji.


Niemal nie do poznania jest Evan Rachel Wood w sesji dla kanadyjskiego „Elle” (maj 2017). Gwiazda „Westworld” nie raz już udowodniła, że bardziej od strojnych sukni ceni damskie garnitury. Tym razem zaprezentowała modele od Gucciego, Dolce & Gabbany oraz Lanvina, a przed obiektywem stanął Max Abadian.


Na koniec efekty wieloletniej współpracy domu mody Dior oraz Jennifer Lawrence. Tym razem aktorka wzięła udział w minimalistycznej sesji promującej torebki na sezon jesień 2017 / zima 2018 (choć bardziej w oczy rzuca się sławny już T-shirt ze sloganem „We should all be feminists”, w którym pokazują się coraz to nowi celebryci). Mam wrażenie, że z każdą większą imprezą Lawrence robi się chudsza i odważniej wystylizowana, lecz na naturalnych zdjęciach Brigitte Lacombe znowu wygląda jak dawna Jenny (no dobrze – jak dawna Jenny, ale bez jakichkolwiek krągłości). Gdyby brakowało Wam jednak Jenny-seksbomby, obejrzyjcie jeszcze reklamę pomadek Diora Addict. 




Gdy wkleiłam do notki zdjęcia ze wszystkich sesji, dotarło do mnie, że Keira Knightley wygląda jak postać z innej bajki. Nie pasują barokowe, bogate w detal fotografie, nie pasuje też sama Keira, w tej odsłonie zdecydowanie bardziej kobieca od swoich androgenicznych koleżanek. Co o tym myśleć? To zostawiam Wam. 

4 komentarze :

  1. Emma Watson to niesamowicie piękna dziewczyna, a na tych zdjęciach wygląda jak facet. Fakt, że kompozycje są bardzo ciekawe, ale sama twarz jakaś dziwna

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam takie sesje z przepychem jak u Keiry i Emmy.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...