niedziela, 25 sierpnia 2013

Kinoexpress: "Śnieżka", "Dary anioła: Miasto kości", "Granice bólu", "Siła przyciągania", "Królowie lata"



Osoby śledzące blogowego fan page'a zorientowały się już na pewno, że dołączyłam do redakcji nowego portalu filmowego Kinoactive. Tam oraz na zaprzyjaźnionej Cinemacabrze zdążyłam opublikować w tym miesiącu kilka recenzji, więc żeby zapobiec ich "pogubieniu się", umieszczam tutaj fragmenty wraz linkami. Plusem pracy dla portalu są pokazy prasowe, dlatego obok tekstów o premierach sierpniowych umieszczam także jeden o wrześniowej (Siła przyciągania). Spośród całej piątki najmocniej polecam Królów lata – przebojową komedię pełną młodzieńczej energii i nietuzinkowego humoru.




Śnieżka

Śnieżka hiszpańskiego reżysera Pabla Bergera nie jest dokładną adaptacją baśni Braci Grimm, ale historią zainspirowaną, świadomą swojej wtórności. Przeniesiona na Półwysep Iberyjski, do lat 20. XX wieku, pozbywa się magicznej otoczki i nabiera surowego, lekko perwersyjnego charakteru. Macochę-czarownicę zastępuje zazdrosna celebrytka, królewicz przyjmuje postać karła, a samej tytułowej bohaterki nie nazwalibyśmy obrończynią praw zwierząt. Witaj w prawdziwym świecie, Śnieżko.

Prawdziwym, jednak nie całkiem uniwersalnym, gdyż Berger cudownie zanurzył baśń w hiszpańskim folklorze, czyniąc ze swego filmu pochwałę narodowych tradycji. W momencie, kiedy cały świat głośno krytykuje wszelką przemoc wobec zwierząt, reżyser przekornie sprowadza wszystkie wątki do korridy. Walki z bykami, piękne, czarnowłose kobiety, wąsaci mężczyźni i rozgrzane słońcem plenery składają się na wizualnie zachwycającą esencję tego, co staje nam przed oczami na hasło „Hiszpania”. (...)

Ciąg dalszy pod adresem:



Dary anioła: Miasto kości


Po finansowym sukcesie sagi Zmierzch do kin regularnie trafiają tytuły utrzymane w podobnym klimacie i adresowane do tej samej grupy odbiorców, jednak opowieść o połyskującym wampirze i jego ukochanej długo nie mogła znaleźć godnego następcy. Nikt nie poruszył niewieścich serc tak mocno jak Edward Cullen, żadna inna produkcja nie inspirowała też internatów do tworzenia tak dużej liczby dowcipów. Dopiero pięciotomowa (szósta odsłona w drodze) seria Dary anioła autorstwa Cassandry Clare ma zadatki, aby uzyskać rząd nastoletnich dusz. Wszystko dzięki przebojowej ekranizacji Miasta kości, czyli opowieści o młodych pogromcach demonów. Bella Swan przywdziewa skórę i zmienia front.

Osoby, które nie należą do fan clubu Kristen Stewart, mogą się jednak czuć spokojne, gdyż Lily Collins okazała się na tyle temperamentną aktorką, że jej Clary Fray to istota wdzięczna i energiczna. Z powodzeniem może stać się idolką obozu przeciwnego flegmatycznej i dramatyzującej Belli. Bo o ile filmy na podstawie pomysłu Stephenie Meyer skupiają się głównie na relacjach-damsko męskich, to w Mieście kości na pierwszym planie stoi akcja. (...)

Ciąg dalszy pod adresem:



Granice bólu


W zwiastunie Granic bólu dystrybutor zapewnia nas, że obraz jest „wciągający jak bestseller Cień wiatru C. R. Zafóna” i chociaż dziwić może porównanie ze sobą dwóch odmiennych form sztuki, to rzeczywiście między filmem a powieścią dopatrzyć się można pewnej analogii. Historie łączy nie tylko hiszpański rodowód, ale też sposób konstrukcji: obie zawierają dwie pozornie niezwiązane opowieści, które w pewnym momencie przecinają się i tworzą spójną całość. Powolnie odkrywane, mroczne tajemnice sprzed kilkudziesięciu lat na zawsze zmieniają życia głównych bohaterów, a odkrycie kart dopiero w finale sprawia, że przez cały seans/lekturę odbiorca zagryza wargi z ciekawości.

Tajemnica to największa wartość Granic bólu. Od początku wiadomo, że obie płaszczyzny narracji w którymś momencie się ze sobą zderzą, jednak wydają się one od siebie tak odległe, że jakiekolwiek domysły można zacząć snuć dopiero pod koniec filmu. Dzieli je wszystko: czas, bohaterowie, realia historyczne, a nawet sposób, w jaki zostały nakręcone. (...)

Ciąg dalszy pod adresem:



Królowie lata


Budzi cię blask wschodzącego słońca. Leżysz w łóżku i wsłuchujesz się w cudowną ciszę zmąconą tylko świergotem ptaków. Wstajesz, udajesz się nad pobliski strumyk, a w czasie drogi rosa łaskocze cię po stopach. Przemywasz twarz krystalicznie czystą wodą. Wciągasz głęboko do płuc zapach żywicy i runa leśnego. Wolność, czujesz ją każdą komórką swego ciała.

Sen o Arkadii? Nic z tych rzeczy. Okazuje się, że pełny kontakt z naturą znajduje się w zasięgu ręki. Trzech nastolatków, Joe, Patrick i Biaggio, postanawia przekuć marzenia o domku na drzewie w rzeczywistość i zamieszkuje w wybudowanej przez siebie chatce w środku lasu. Chatce, o istnieniu której nikt inny nie wie, bo sęk tego przedsięwzięcia tkwi w tym, aby uwolnić się od zrzędzących rodziców i ładnych dziewczyn, które wolą mięśniaków. Pielęgnowanie męskiej przyjaźni i kiełkującego zarostu – oto nowy sens życia chłopców. (...)

Ciąg dalszy pod adresem:

Premiera 30 sierpnia.



Siła przyciągania


W roku 2012 krytyka bardzo ciepło przyjęła brytyjski Zupełnie inny weekend, czyli kameralny melodramat, w którym uczucie między dwoma homoseksualistami przedstawione zostało jako najzwyklejszy w świecie romans, niczym nieróżniący się od tego, co przeżywają osoby heteroseksualne. Jego bohaterowie – przystojni, sympatyczni i pewnie czujący się ze swoją orientacją – przeczyli stereotypowi geja jako mężczyzny zniewieściałego, ubranego w obcisłe ciuszki i mówiącego cienkim głosem. W podobnym kierunku idzie niemiecka Siła przyciągania. Jest to jednak nie tylko kolejny film wydeptujący gejom ścieżkę do równouprawnienia, ale także opowieść o samoakceptacji.

I tym razem bohaterom nie brak testosteronu, gdyż historia rozgrywa się w jedynym z najbardziej z „męskich” miejsc pracy, czyli w policji. Pod względem świadomości swoich upodobań bliżej im jednak do pary z Tajemnicy Brokeback Mountain (nie bez przyczyny za granicą film obwołano odpowiedzią na obraz Anga Lee). Marc, osoba spełniająca się pod każdym względem w związku z kobietą, nie podejrzewa nawet, że mógłby poczuć coś do mężczyzny. (...) 

Ciąg dalszy pod adresem:

Premiera 6 września.


3 komentarze :

  1. Wszystko co robisz jest bezcenne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda autorka tego bloga jest stworzona do pisania :) Pozdrawiam Gorąco

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...