środa, 20 listopada 2013

Kinoexpress: "Ida", "Wyścig", "Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia", "Hipnotyzer", "Imagine"



Odsyłam do kilku tekstów, jakie opublikowałam ostatnio poza blogiem. W zestawieniu znalazło się pięć recenzji, z czego cztery dotyczą filmów wyjątkowo udanych; spośród nich nie polecam entuzjastycznie jedynie Hipnotyzera, chociaż i on znajdzie uznanie wśród miłośników skandynawskich klimatów. Wyścig i W pierścieniu ognia to przykład idealnego kina rozrywkowego, a Ida i Imagine w moim prywatnym podsumowaniu konkurują ze sobą o tytuł najlepszego polskiego filmu tego roku. Tekst o obrazie Jakimowskiego pojawił się na tym blogu już wcześniej, jednak teraz poddałam go liftingowi i wzbogaciłam o komentarz do wydania DVD.






Najskromniejsza, najpiękniejsza – recenzja Idy

Polscy filmowcy lubią ostatnio mówić o Żydach. Tematykę antysemityzmu poruszają W ciemności Agnieszki Holland, Pokłosie Władysława Pasikowskiego, W ukryciu Jana Kidawy-Błońskiego (film miał światową premierę na Warszawskim Festiwalu Filmowym), a teraz także Ida Pawła Pawlikowskiego. Na przykładzie tych tytułów widać, jak bardzo zmienia się nasz sposób myślenia. W ukryciu i Ida to już nie jest kino rozliczeniowe – wydarzenia historyczne przestają być „clue programu”, stają się one jedynie punktem wyjścia dla opowieści o uniwersalnym przekazie. Panowie robią to jednak na dwa sposoby: Kidawa-Błoński wykorzystuje motyw ukrywającej się Żydówki do zbudowania klasycznego melodramatu, Pawlikowski natomiast kreśli przypowieść o poszukiwaniu własnej tożsamości. (...)

Cały tekst odnajdziecie pod adresem:

Ron Howard na prowadzeniu – recenzja Wyścigu

Kwalifikacje się jeszcze nie skończyły, ale w wyścigu po nominacje do Oscara film Rona Howarda ma duże szanse na pole position. Znajdziemy w nim wszystko, czego potrzebuje laureat tej nagrody, czyli „bezpieczną”, ale wdzięczną i widowiskową tematykę, dobrze spisujące się gwiazdy Hollywood i błyskotliwy scenariusz, który gwarantuje obraz przebojowy, ale też niepozbawiony uniwersalnych refleksji. Chociaż wydawałoby się, że produkcja poświęcona Formule 1 może przypaść do gustu tylko miłośnikom tego sportu, Wyścig wyzbył się hermetycznej otoczki i zaprezentował przede wszystkim jako pełna pasji i adrenaliny opowieść o bardzo specyficznej przyjaźni oraz zmienności losu. (...)

Cały tekst odnajdziecie pod adresem:
http://kinoactive.pl/ron-howard-na-prowadzeniu-recenzja-wyscigu/



Strzał w dziesiątkę – recenzja Igrzysk śmierci: W pierścieniu ognia

W momencie premiery ostatniego filmu o Harrym Potterze fani serii ze smutkiem pytali sami siebie „jak dalej żyć?”. Można sprzeczać się o wartość artystyczną tych książek i ich ekranizacji, jednak znaczna część pokolenia dzisiejszych dwudziestokilkulatków zawsze będzie wspominać je z sentymentem, jako nieodłączną część dzieciństwa i wczesnej młodości. Na rynku (a także w sercach emerytowanych potteromaniaków) powstała luka, której nie mogły zapełnić proste historie o wampirach czy też pogromcach demonów. Zakopanie wyrwy po Hogwarcie wymagało wysiłku, jednak okazało się, że Suzanne Collins (autorka trylogii Igrzyska śmierci) oraz Francis Lawrence (reżyser drugiej części, W pierścieniu ognia) mają wystarczająco dużą łopatę. (...)

Cały tekst odnajdziecie pod adresem:
http://kinoactive.pl/recenzja-igrzysk-smierci-pierscieniu-ognia/



Fatalizm po szwedzku – recenzja Hipnotyzera na DVD

„Wciąga jak seria Millennium”, „Godny następca Dziewczyny z tatuażem” – po sukcesie zarówno duńsko-szwedzkiej, jak i amerykańskiej ekranizacji prozy Stiega Larrsona porównywany jest do nich każdy nowy film oparty na skandynawskim kryminale. Zdaniem dystrybutorów wszystkie są równie dobre co „wzór”, jednak mimo usilnych starań, żaden jeszcze nie zasłużył na nadane mu miano. Los ten podziela Hipnotyzer, produkcja na kanwie bestsellera Larsa Kepplera, czyli ukrywającej się pod pseudonimem pary szwedzkich pisarzy Alexandry i Alexandra Ahndorilów. Brak tu postaci na miarę Lisbeth Salander i zagadki przez duże Z, jednak czuć wprawną rękę Lassego Hallströma, jednego z najbardziej znanych reżyserów Hollywood z importu (autora Co gryzie Gilberta Grape’a, Czekolady czy też Połowu szczęścia w Jemenie). Hallström wraca do rodzinnej Szwecji i tworzy film w „klasycznym” skandynawskim klimacie – przepojonym fatalizmem i chłodem. (...)

Cały tekst odnajdziecie pod adresem:

Najciemniej pod latarnią – recenzja DVD Imagine

Spalone słońcem portugalskie uliczki, orzeźwiająca bryza i domowe wino serwowane w klimatycznych kafejkach… Czy istnieje lepsze tło dla rodzącego się uczucia? Kiedy w takich okolicznościach poznajemy Iana (Edward Hogg) i Evę (Alexandra Maria Lara), młodych i atrakcyjnych przyjezdnych, jesteśmy pewni, że Imagine będzie historią ich miłości. Reżyser Andrzej Jakimowski wykorzystuje jednak konwencję letniego romansu w przewrotny sposób. Dwójka ta nie jest bowiem typową parą kochanków, to pracownik i pacjentka w klinice dla niewidomych, oboje zmagający się z całkowitą ślepotą. Niemal prześwietlone zdjęcia nabierają tu głębszego znaczenia – dopiero poruszający się po omacku bohaterowie potrafią dostrzec istotę rzeczy. Patrzenie samymi oczami przy wyłączeniu innych zmysłów i intuicji sprawia, że koncentrujemy się na błahostkach, przegapiając to, co najważniejsze. Paradoksalnie, to ociemniali widzą najjaśniej, najwyraźniej. (...)

Cały tekst odnajdziecie pod adresem:

1 komentarz :

  1. Nie mogę się doczekać kiedy w końcu zobaczę film ida ! słyszałem opinie że jest bardzo dobry...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...