Tekstowa przypominajka, czyli moje ostatnie teksty z portalu KinoActive: Nimfomanka cz. 1, Skubani, Kamerdyner, dokument 6 kroków oraz najnowszy serial HBO – Detektyw.
Nowy hit HBO? Recenzja pierwszego odcinka serialu Detektyw
Informacja „serial wyprodukowany przez HBO” działa już na zasadzie certyfikatu potwierdzającego jakość tytułu. Sześć stóp pod ziemią, Rodzina Soprano, Gra o tron, Dziewczyny, Czysta krew czy Zakazane imperium to tylko kilka pozycji z długiej listy dokonań stacji. Widzowie przyzwyczaili się już nie tylko do wysokiego poziomu, ale też do mocnych, naszprycowanych przemocą i seksem opowieści, które stały się charakterystyczną cechą tych seriali oraz przyczyną, dla których oglądamy kolejne odcinki z wypiekami i gęsią skórką. Najnowsza produkcja HBO, Detektyw, musi zmierzyć się z naprawdę dużymi wymaganiami. Jako wysłanniczka KinoActive miałam przyjemność obejrzeć pilot. Czy zapowiada się kolejny serial, który potwierdzi, że żyjemy w złotym wieku telewizji? Niewykluczone. (...)
Ciąg dalszy pod adresem:
Spokojnie, to tylko Lars – recenzja Nimfomanki cz. 1
Kiedy stary kawaler Seligman odnajduje na ulicy pobitą Joe, udziela jej schronienia i wdaje w rozmowę o jej życiu. Nie o życiu w ogóle, ale o konkretnym, erotycznym aspekcie, od jego odkrycia do całkowitego uzależnienia od seksu. Tor wybiórczego wywodu wyznaczają zupełnie odległe skojarzenia: wabik na ryby przypomina kobiecie o pierwszych zbliżeniach, polifoniczna muzyka Bacha o podziale na trzy rodzaje kochanków, a obraz o żonie jednego z adoratorów. Seks staje się tak samo istotną dziedziną życia i tak samo dobrym tematem na rozmowę jak i film, co wędkarstwo, muzyka czy sztuki plastyczne. Koniec z pruderią, eufemizmami i rumieńcem. Lars mówi, jak jest. (...)
Ciąg dalszy pod adresem:
Indycze ab ovo – recenzja Skubanych
Czy wiecie, że podczas pierwszego Dnia Dziękczynienia w roku 1621 koloniści i Indianie jedli wspólnie mięso kaczki, gęsi i jelenia? Takie tradycyjne potrawy jak pieczony indyk czy ciasto z dyni wkroczyły do menu dopiero później. Gdyby wiedzieli o tym też dwaj bohaterowie Skubanych, Franek i Olo, prawdopodobnie zaplanowaliby swoją podróż do przeszłości inaczej. Historyczne nieścisłości nie przeszkodziły im jednak w podjęciu misji mającej na celu uratowanie indyczej populacji przed coroczną wyrzynką. I o ile im jaj w zupełności nie brakuje, to sama animacja mogłaby być zrobiona z większym. (...)
Ciąg dalszy pod adresem:
Chwilę temu w Ameryce – recenzja Kamerdynera
Biografia Eugene’a Allena, kamerdynera, który służył ośmiu prezydentom Stanów Zjednoczonych, aż prosiła się o zekranizowanie. 70 lat z życia człowieka, który przeszedł drogę z plantacji bawełny do Białego Domu, to idealny pretekst do opowiedzenia historii walk czarnoskórych Amerykanów o prawa obywatelskie. I chociaż film Lee Danielsa robi to z wdziękiem, humorem i odpowiednią dawką dramaturgii, to trudno uniknąć wrażenia, że przez tak szeroko zakrojoną fabułę momentami staje się biegiem przez najbardziej kluczowe wydarzenia z najnowszych dziejów tej społeczności. (...)
Ciąg dalszy pod adresem:
Makro- i mikrorelacje – recenzja 6 kroków
„Świat się kurczy, ale jednocześnie między ludźmi jest coraz większy dystans” – mówi do kamery przypadkowa dziewczyna, którą spotkał Bartosz Dombrowski w trakcie realizacji dokumentu 6 kroków, najnowszej produkcji HBO. Jakby na przekór tej pesymistycznej diagnozie reżyser udowadnia, że mimo jarzma Internetu wszyscy tworzymy bardzo gęstą sieć relacji, a pozycja rodziny jako najważniejszej wartości wciąż pozostaje niezagrożona. (...)
Ciąg dalszy pod adresem:
Mnie bardzo zaciekawiła Nimfomanka Bo recenzji na Mediariver bo wcześniej nie byłam fanka Von Tiera. Generalnie bardzo poruszający film, ale czekam na drugą część bo po pierwszej mam trochę niedosyt- wiele wątków zostało nie wyjaśnionych
OdpowiedzUsuńja również czekam na drugą część nimfomanki, zaciekawiła mnie i rozbudziła apetyt na jeszcze więcej triera
OdpowiedzUsuńA mi się udało zobaczyć tę drugą część chwilę przed premierą, więc już zaspokoiłam swoją ciekawość. Niestety zawiodłam się mocno - Trier zrobił dokładnie to, czego się obawiałam, czyli przeszedł z formuły komediowej w ton nie dość że poważny, to jeszcze z lekka publicystyczny. Strasznie mi szkoda tej Nimfomanki, bo jako całość zapowiadała się na naprawdę coś dobrego, a tu takie obniżenie poziomu. Zresztą zaraz wszystkie swoje żale dokładnie wyłożę, bo biorę się za pisanie recenzji.
Usuń